<- Napoleonka 1Lista potraw z grupy: Ciasta, ciastkaNapoleonka na krakersach ->

PDF Drukuj

Napoleonka 2

Dodano: 2000-07-25 00:00:00
Język: Polski
Odwiedzono: 6241 razy.


Podaje przepis na napoleonke, ktora robi moja zona... 8^)
Na ile osob: 1 - 8
Czas przygotowania: ok. 1 h
Wartosc kaloryczna: Mnostwo kalorii !

Skladniki:
Ciasto francuskie (na 2 blaty)
1 l mleka
1/2 szklanki cukru
wanilia lub 1 cukier wanilinowy
2 zoltka
1/2 szklanki maki pszennej

Sposob przygotowania:
Przygotowane lub kupione wczesniej ciasto francuskie wylozyc na blaszke i upiec w piekarniku 2 jednakowe placki (blaty).

Przygotowanie kremu:
3/4 l mleka zagotowac z cukrem i wanilia. Reszte zimnego mleka rozmieszac z zoltkami i maka, po czym przetrzec to przez sitko w celu zlikwidowania grudek.
Wlac do gotujacego sie mleka mieszajac i doprowadzic do wrzenia - masa ma zgestniec.
Ostudzic mase, chlodna wylac na pierwszy blat, przykryc drugim, posypac cukrem pudrem i odstawic do wystygniecia.
Zjesc samemu, ewentualne zaprosic gosci... 8^)

Zrodlo: <Kamil Uminski, umil@platon.man.lublin.pl>


Takie dobre że najlepiej zjeść samemu.
Nadesłał(a): kalina 2006-02-09 09:02:59

ile piec bo jest podane tylko czas przygotowania czyli niewiadomo ile piec. proszę o szybką odpowiedź gdyż 30 kwietnia mam gości i chciałam zrobić im napoleonkę
Nadesłał(a): justyna <justeczek@o2.pl> 2006-04-28 18:04:56

na opakowaniu ciasta francuskiego jest podany czas pieczenia.
Nadesłał(a): 2008-08-02 21:08:24

Drodzy uzytkownicy. Na poczatku serdecznie Wam dziekuje za Wasze sprawdzone, z "zycia wziete" wspaniale przepisy,z ktorymi sie tutaj z innymi osobami dzielicie. Rowniez dziekuje Was za Wasze komentarze. Wasze komentarze sa bezbledne i rozbawiaja mnie do lez. Smieje sie z nich non stop i nie pamietam juz kiedy wczesniej mnie cos tak rozbawilo a "Smiech to zdrowie". Nie ma to jak dobre poczucie humoru. Wasze komentarze sa jedna wielka beczRa smiechu i zadne nawet najlepsze komedie sie z nimi nie umywaja. Przyjemne z pozytecznym. Niestety z powodu dlugiego i serdecznego smiechu wraz z powstalymi lzami pozniej nic nie widze i nie jestem w stanie nic przeczytac...Rowniez przez jakis czas musze sie powstrzymac przed czytaniem nastepnych komentarzy poniewaz "co za duzo to nie zdrowo" boje sie by nie dostac ataku serca ze smiechu. Niestety nie wszystkie Wasze komentarze sa uprzejme. Bardzo Was prosze badzcie dla siebie mili i uprzejmi. To nic nie kosztuje i nie rani. Brak zyczliwosci i uprzejmosci tylko ludzi niepotrzebnie dzieli.Jezeli Drodzy uzytkownicy nie znacie sami konkrentrej odpowiedzi, nie mozecie komus pomoc lub danej osobie nic poradzic, lub Wam sie dany przepis nie podoba barszo Was prosze nie ublizajcie danym osobom i autorom. 1.Powinnismy byc tylko niezmiernie wdzieczni autorom przepisow za ich przepisy i im bardzo za nie dziekowac. 2. Rowniez powinnismy im bardzo dziekowac za to, ze chca sie z nami nimi dzielic. 3.Rowniez powinnismy im dziekowac za to, ze spedzili na to swoj czas i pieniadze (na internet) by je umiescic na tej stronie. 4. Powinnismy ich informowac jak bardzo jestesmy im za nie wdzieczni 5.Powinnismy ich informowac, ze doceniamy ich prace i poswiecenie. 6.Powinnismy ich informowac, ze ich bardzo szanujemy wraz z ich przepisami. 7. Powinnismy ich informowac jak bardzo wazne sa ich sprawdzone przepisy szczegolnie dla sobo mieszkajacych poza granicami kraju. 8. Powinnismy ich informowac jak bardzo wazne sa ich przepisy dla osob, aktualnie mieszkajacych poza krajem ktore same moga stworzyc wspaniale dania pomimo braku dostepu do wielku odpowiednich podstawowych skladnikow. 9. Powinnismy ich informowac jak bardzo sa im wdzieczne osoby mieszkajace poza krajem, ze dzieki ich przepisom maja kontakt z krajem, z tradycja, ze wszystkim tym co jest dla nich bardzo cenne i co im brakuje w codziennym zyciu. 10. Powinnismy ich informowac jak bardzo sa im wdzieczne osoby mieszkajace za granica, ktore dzieki ich przepisom moga stworzyc cos swojego, zdrowego, wlasnego i moga oderwac sie od swoich bardzo trudnych problemow, nawet o nich zapomniec. 11. Rowniez powinnismy informowac rowniez osoby umieszczajace swoje pozytywne kreatywne komentarze i uwagi do danego przepisu jak bardzo te uwagi sa istotne dla danego przepisu. Tylko to powinno miec miejsce. Nie wazne jest to jak ktos nazywa swoj przepis, Wazny jest przepis. Wedlug ogolnej zasady nie wszystkim wszystko sie podoba i "trudno kazdemu dogodzic". Gdyby wszystkim wszystko sie podobalo, wszyscy mysleli by i robili by tak samo jak roboty swiat bylby obrzydliwie nudny. Jezeli komus nie odpowiada dany przepis nie nalezy z tego powodu nikomu ublizac. Lepiej jest nic nie pisac niz pisac o kims cos zlego i to na dodatek w internecie, ze wszyscy moga to czytac. Na szczescie nie umieszczam zadnego swojego przepisu ale gdyby to mialo miejsce i gdyby moja osoba i moj przepis byl bardzo skrytykowany przez uzytkownikow to bylo by mi bardzo przykro. Moge sobie wyobrazic jak te osoby sie okropnie czuja i napewno nigdy wiecej nie umieszcza swojego innego przepisu. Co za nieodwracalna tragedia. Przepraszam wszystkich autorow przepisow za innych Uzytkownikow. Prosze pamietac, ze nie wszyscy sie utozsamiaja z zamiszczonymi w internecie niepoprawnymi krytykami. Prosze sie nie przejmowac tymi niepoprawnymi krytykami. Jak nam sie dany przepis (z jakichs osobistych powodow) nie podoba) to jest mnostwo innych przepisow), z ktorych mozna wybierac bez liku chociazby z tej jednej strony internetowej. Rowniez mozna dane przepisy we wlasnym zakresie udoskonalac i ulepszac np. jezeli ktos nie lubi modyfikowanych skladnikow moze je zastapic naturalnymi wedlug swojego uznania. Wazna sa intencje autora i ramy przepisu. Rowniez wazne jest to, ze osoby o podobnych zainteresowaniach moga nawiazac ze soba kontakt i dzielic sie swoim doswiadczeniem lub praktycznymi wskazowkami. Kazdy na tej stronie znajdzie cos dla siebie interesujacego. Jak ktos tutaj dla siebie nie moze nic odpowiedniego znalezc jest mnostwo innych stron internetowych z ktorym mozna korzystac. Drodzy Uzytkownicy bardzo Was prosze: nie ponizajcie nikogo: nie dyskryminujcie, nie podsumowujcie, nie krytykujcie. Jak chcecie sie z innymi osobami dzielic swoimi praktycznymi uwagami jak dany przepis stosujecie ze swoimi ulepszeniami bedzie to bardzo mile widziane przez wszystkich uzytkownikow i na pewno przez samych autorow tych przepisow. Nie wszyscy uzytkownicy (korzystajacy z tej strony) sa w kraju i maja dostep do przepisow umieszczanych na opakowaniach...Jezeli ktos nie mieszka za granica to podejrzewam, ze w kazdym polskim miescie sa sprzedawane produkty z roznymi opakowaniami bez zamieszczanych na nich przepisach. Rowniez nie kazdy mieszka w miescie sa osoby, ktore misszkaja na wsi i korzystaja z wlasnych produktow. rowniez nie kazdy jest doswiadczonym zaawansowanych kuchmistrzem. Osoby korzystajace z tej strony sa w roznym stopniu zaawansowane, z roznym doswiadczniem, z roznym wyksztalceniem i mieszkaja w roznych miejscach. Laczy nas tylko wspolny jezyk, kultura i zainteresowanie. Dlatego wszyscy przez wszystkich powinni byc jednakowo szanowani. Internet jest wslanialym narzedziem, z ktorego mozna korzystac z calego swiata bez wzgledu na to gdzie sie w danym momencie mieszka za pomoca ktorego bez problemow mozna nawiazac kontakt z roznymi osobami. To tyle odnosnie moich przydlugich osobistych uwag. Mam nadzieje, ze moje uwagi nikogo nie obrazily. Mam roniwez nadzieje, ze wiele osob sie ze mna zgadza a nawet beda mi wdzieczne, ze pisze takze w ich imieniu. Teraz pragne odpowiedziec osobie na ostatnie pytanie odnosnie pieczenia. Ze swojego doswiadczenia (pragne tutaj pocieszyc wszystkich uzytkownikow), ktorzy nie sa pewni lub nie maja informacji jak dlugo cos piec...ze korzystam z najprostszej niezawodnej metody - mojego nosa i zapachu. Jak cos (co sie piecze) pachnie to znaczy, ze sie albo juz upieklo albo sie dopieka i jest w ostatniej fazie pieczenia. Nie musze caly czas przebywac blisko piekarnika. Moge byc w kazdym iinym pomieszczeniu nawet daleko od kuchni i nigdy zapach (przeze mnie pieczonej danej rzeczy) nigdy mnie nie zawodzi. Nawet poza kuchnia zapach pieczonej rzeczy jest bardziej wyrazisty "latwiejszy" do wychwycenia. Kiedy sie przebywa caly czas w kuchi podczas pieczenia mozna nie zaobserwowac intensywnosci zapachu pieczonej rzeczy. Oczywiscie nikomu nie polecam przebywania w innych pomieszczeniach poza kuchnia w momencie pieczenia. Pragne tylko poinformowac uzytkownikow, ze ta s[rawdzpma [rzez mnie bardzo prosta metoda pieczenia sprawdza sie nawet na odleglosc. Powinno ise odejsc od piekarnika (szczegolnie zlego) tylko na wypadek kiedy nalezy cos nagle zrobic w innym pomieszczeniu i nie mozna nagle wylaczyc piekarnika w trakcie. lub nie powinno sie wylaczac piekarnika lub nie wskazane jest jego otwieranie. W moim przypadku musze otwierac piekarnik gazowy by go recznie zapalic. Moj nos i wech nigdy mnie przy pieczeniu nie zawiodl. To proste "odkrycie" i udogodnienie przyszlo w miare mojego piekarskiego doswiwadczenia. Korzystam zawsze z tej "mojej" najprostszej, najpewniejszej i najskuteczniejszej metody nie wspomiajac wizualnej obserwacji pieczonego ciasta. Nigdy nie korzystam z podanego w przepisie czasu pieczenia i temperatury poniewaz nie dotyczy to mojego "wiekowego" piekarnika gazowegp. Jak cos powinno byc pieczone np. przez 30 min, ja musze piec przez najmniej godzine jezeli cos powinno sie piec przez ok.40 minut mnie to zajmuje ok. dwoch godzin. Nigdy scisle nie nalezy stosowac podanych w przepisach:czasu pieczenia, temperatury lub skladnikow.Produkty i skladniki z ktorych korzystamy sa rozne i ich konsystencja jest rozna nawet jezeli wazymy wszystko bardzo dokladnie przy uzyciu bardzo doklagnej gramowej wagi. Tak sie bardzo czesto zdarza kiedy zrobimy wszystko co trzeba i nic nie wychodzi lub wychodzi cos co nie powinno. Kazda maka jest inna i ma inne wlasciwosci absorbujace plyn. Czasami do maki trzebac dodac wiecej plynu lub mniej niz podaje to dany przepis. Na uzywane przez nas skladniki bardzo wplywa wilgotnosc powietrze, temperatura powietrza i itp. Podana w przepisie temperatura pieczenia sygnalizuje nam tylko czy cos powinno byc pieczone w wyzszej czy nizszej temperaturze. Oprocz uzytych skladnikow bardzo istotnych dla czasu pieczenia danego ciasta, rowniez bardzo istotne sa piekarniki, ktore sa rozne. Inaczej sie piecze w piekarniku gazowym, inaczej w piekarniku elektrycznym, inaczej w piekarniku elektrycznym z wiatrakiem lub wentylatorem a jeszcze inaczej w mikrofalowce. Nawet temperatura pieczenia piekarnikow z mozliwoscia ustalenia konkretnej temparuty pieczenia bardzo czesto rozni sie od oczekiwanej temperatury. Co w praktyce oznacza, ze np.200 stopni piekarnika w rzeczywistosci moze byc 250 lub wiecej. Wyprodukowane nawet te same modele piekarnikow albo elektrycznych lub gazowych "pieka" inaczej, rozniece temperatur i czas pieczenia jednego tego samego ciasta w dwoch "jednakowych" piekarnikach w tym samym czasie moga byc bardzo rozne. Tutaj wszystko nalezy testowac we wlasnym zakresie na miare wlasnych mozliwosci i dostepnego sprzetu. Niestety nie ma uniwersalnego przepisu na pieczenie ze nawet zalecana w przepisie 200 st. temperatura w piekarniku bedzie faktycznie 200 st.w rzeczywistosci. Wszystko z czasem przychodzi i jest zdobywane na podstawie wlasnego doswiadczenia prob i bledow. Nie da sie tego uniknac i przeskoczyc. Najwazniejsze jest to, ze w miare uplywu czasu i praktyki ciasta wychodza coraz lepsze. Jezeli ktos ma juz jakies wstepne doswiadczenie w pieczeniu kilku ciast, mieszaniu skladnikow, dobrej konystency ciast, w technice pieczenia to uzycie jakiegokolwiek nowego przepisu jest bardzo proste. Wtedy wszystko zawsze wychodzi od pierwszego razu. Nie ma sily by cos nie wyszlo nawet jezeli sie zmienia proporcje i orientacyjnie mierzy wymagane skladniki bez wagi "na przyslowiowe oko". Do tego nie trzeba miec szczegolnych zdolnosci i nie trzeba byc geniuszem. Tylko cos nie wyjdzie jezeli jest zly przepis, nie jest dokladnie wyszczegolniona sposob mieszania skladnikow (co jest bardzo wazne np. w biszkopcie),sa podane zle proporcje lub jest zly piekarnik. Z mojego doswiadczenia pieczenia.Na przyklad byl podany w przepisie czas pieczenia ciasta minimum 40 minut a juz po 10 minutach (wczesniejszy uzywany przeze mnie) piekarnik gazowy wszystko palil po 10 minutach. Po 15 minutach pieczenia ciasto bylo z wierzchu cale spalone, czarne a w srodku bylo surowe. Do pieczenia uzyl-m termostat na wskazana w przepisie temperature. Nigdy mi sie cos takiego wczesenij w mojej calej praktyce "piekarniczej" nie zdarzylo. W obecnym uzywanym przeze mnie piekarniku gazowym (ten sam model co wczesniej palacy) bardzo trudno jest ustalic stala temperature pieczenia poniewaz poziom gazu w ciagu tylko kilku minut nagle calkowicie opada z wysokiego plomienia do zanikajacego. Bardzo trudno jest ustalic jakakolwiek temeperature pieczenia. Tutaj pragne podzielic sie moja nastepna praktyczna uwaga lepiej jest cos piec w nizszej temperaturze i dluzej niz spalic. Jak ma sie ciasto upiec zawsze sie upiecze bez wzgledu na to jak dlugo i w jakiej temperaturze sie piecze. Kiedy piecze sie w nizszej temperaturzy wtedy ciasto piecze sie cale szczegolnie w srodku. Jak piecze sie ciasto w wyzszej temparutrze wtedy zachodzi niebezpieczenstwo, ze ciasto sie spali z wierzchu a w srodku bedzie surowe. Jak cos co sie piecze juz zaczyna intensywnie pachniec, to znaczy, ze sie juz albo upieklo lub jest w ostatniej fazie pieczenia. Wtedy sprawdzam wizualnie czy dane ciasto juz sie odpowiednio zarumienilo czy nie. Na podstawie wygladu ciasta (przez szybe piekarnika) decyduje ile minut jeszcze ciasto bedzi sie dopiekac. Na podstawie obwerwowanego czasu pieczenia i wygladu ciasta wiem jak szybko sie rumieni. Zawsze zmniejszam temperature pieczenia w ostatniej fazie poniewaz piekarnik jest b.nagrzany. kiedy ciasto just juz prawie upieczone w bardzo goracym piekarniu by sie bardzo szybko spalilo bez zmniejszenia plomienia gazu. Kiedy w moim przypadku "metoda nosa" sie sprawdza, kiedy moj piekarnik nie jest dobry bez mozliwosci regulacji temperatury pieczenia i moja sprawdzona "metoda nosa" sie sprawdza (nie wiem czy jakiekolwiek zrodlo to podaje) sie sprawdza bezblednie na pewno bedzie Panstwu bardzo przydatna i skuteczna. Mam nadzieje, ze moje bardzo proste praktyczne uwagi pomoga wielu osobom i zapobiegna nieprzewidzianym tragediom. Nie ma nic gorszego jak wszystko starannie przygotowac, wymieszac, poswiecic na to swoja prace, czas, energie, pieniadze i z powodu nieodpowiedniej temperatury lub czasu pieczaenia wszystko spalic i wyrzucic do kosza. Poza barzo prostym recznym miskerem (z dwoma podstawowymi mieszadlami) i piekarnika teraz wszystko mi bardzo dobrze wychodzi. Bardzo profesjonalny sprzet nie zapewnia sukcesu tylko w nim pomaga. Jeszcze raz pragne bardzo serdecznie Panstwu podziekowac za Panstwa przepisy. Nie ma nic lepszego jak wlasnorecznie wykonac z "niczego cos". Sprzedawane gotowe najprostsze ciasta w sklepach bardzo zle wplywaly na moje zdrowie. Zawsze mial-m bardzo silne obustronne zatrucie, Przez dlugi okres czasu przyczyny mojego zlego stanu zdrowia nie byly mi znane. Wgladalo na to, ze nie jestem w stanie jesc jakichkolwiek ciast szczegolnie z kreme. Od tego momentu jak pieke dla siebie i znajomych moje wszystkie bardzo powazne problemy z przewodem pokarmowym natychmiast zniknely. Jest to nastepny bardzo wazny powod dlaczego jestem Panstwu bardzo wdzieczn-y za Panstwa przepisy. Mam nadzieje, ze Panstwo w pelni mnie rozumieja. Pozdrowiam Wszystkich uzytkownikow bardzo serdecznie i zycze powodzenia w wypiekach
Nadesłał(a): wam <vagabo709@interia.pl> 2009-08-10 03:08:46

Komentarz dot. pieczenia został umieszczony w oddzielnym artykule: Piekarnik - jaka temperatura i czas
Nadesłał(a): MM 2009-08-17 20:08:02


Skomentuj
Powiadom o komentarzach


MM Informacje o prawach autorskich i odpowiedzialności